Mecz z Zagłębiakiem Tucznawa
PILICZANKA – ZAGŁĘBIAK TUCZNAWA 2-2
Bramki: Charles 60(k), Majewski 67 – Maciążek 44, Zaroda 69
Piliczanka: Kantor - Węglarz Opiłka, test 1- Król, Majewski – Jakiewicz, Słowikowski – Charles, Kowalczyk- Ł. Musialski
Grali także: Głąb, Bilnik, Gałecki, test2 Zalewski
W pierwszej połowie konkretniejsi byli goście, którzy przed zmianą stron wypracowali sobie skromną, jednobramkową zaliczkę. W 44 minucie użytek z kontry zrobił Maciążek i pokonał Kantora.
Piłka w sieci bramkarza GMLKS-u powinna się jednak znaleźć wcześniej.
W 39 minucie Musialski, chcąc zgrać piłkę do bramkarza, zagrał na strzał rywalowi. Piłkę zmierzającą do sieci nad przelobowanym Kantorem, wybił Węglarz.
W początkowej fazie przyjezdni też mieli 2 sytuacje, w które można było lepiej skończyć. Piliczanie do przerwy za wolno, wyraźnie poniżej swoich możliwości, ale mimo tego mogli nadgryźć rywala. Mieli 2 bardzo dobre sytuacje. Szczególnie szkoda „setki” z 23 minuty. Musialski z kilku metrów główkował w poprzeczkę.
Chwilę później gospodarze przestrzelili obok dalszego słupka.
Po zmianie stron zagrali lepiej. W 60 minucie wyrównali, po tym, jak rzut karny po faulu na Musialskim spożytkował Charles, a w 67 minucie po wrzutce z boku na przedpole celną główką Piliczan na prowadzenie wyprowadził Majewski.
Radość gospodarzy trwała jednak krótko. 2 minuty później Zaroda wypuszczony sam na sam prostopadłą piłką między dwóch obrońców, nie dał szans Kantorowi.
10 minut później przyjezdni powinni wygrać ten mecz. Naj wpierw ustrzelili poprzeczkę, a po tym w zamieszaniu mimo kilku prób z kilku metrów, nie potrafili wepchnąć futbolówki, mając przed sobą momentami leżącego bramkarza.
Komentarze